Sezon I

Na świecie istnieją dwa nieba, które prowadzą dwaj synowie stwórcy, Hellion - niebo zwane czarnym lub czerwonym prowadzone przez Mochie Tee oraz Eter - niebo zwane białym, prowadzone przez Laro(Romeo) Wiesit. Oba te nieba wysyłają do świata ludzkiego wysłanników, swoich aniołów do odbierania dusz zmarłym. Dusze te w roku 9 miały być skalkulowane i te niebo, które miało ich więcej, miało być tym głównym. Drugie niebo czekała śmierć.
Gerb, ludzki kat zasiadający w radzie rozdzielając moce pomylił się, i przekazał żywioły ludzkim istotom zamiast aniołom odbierającym dusze. Ihellada Niebieska będąc medium zarządziła, że Gerb za ten okropny błąd zostaje skazany na śmierć. Zginął śmiercią męczennika roku 7 dnia 9567 o godzinie niezwykle bliskiej północy. 
Narodziła się w tym czasie nowa, zagrażająca rasa, zwana żywiołakami. Wybrani często nie wiedzieli nawet o tym, że w ich ciele drzemie tak potworna siła. Zbliżyliśmy się do losu czterech nastolatek. Panty Mariozy, Neco Tiasumi, Mony Reklady i Raby Glasser. Zajmowały one cztery żywioły po kolei: ziemię, ogień, wodę i powietrze. 
Wynaturzenie zwane żywiołakami niosło wiele konsekwencji. Raby jako pierwsza odkryła swoją moc, roku 7 dnia 9601 posiadła zdolność lewitacji. Zdolność ta bardzo odgryzła się na jej zdrowiu, ręce były niezdolne do trzymania czegokolwiek, poranione, zakrwawione. Całe ciało wydawało jej się wiecznie zlodowaciałe, teoretycznie jej temperatura ciała wskazywała na to, że powinna być już dawno nieboszczykiem, ból zimna nie dawał jej żyć, a zabicie siebie było niemożliwe w normalne, ludzkie sposoby.
Druga z nich, Mona Reklada, odkryła zdolność Uvialu, wytwarzała bąbelki które delikatnie migotały w słońcu, dzień potem straciła ona wzrok, wydłubała sobie oczy z bólu. Jej skóra zaczynała spływać dając uczucie, jakby ktoś polał ją kwasem, biegała po jezdni wzdłuż, jednak nic a nic nie mogła zrobić, żeby skonać.
Neco Tiasumi posiadła zdolność iskierki, jako jedyna nie doznała większych szkód w najbliższym czasie. W roku 7 dnia 9645 spaliła swój dom, jak i rodzinę przez sen. Nie kontrolowała swojej mocy, została zamknięta w bąblu wodnym przez Monę na własne życzenie, zasnęła na kilkanaście dni z rozpaczy psychicznej po utracie rodziny.
Panty Marioza dogadywała się z roślinami zaskakująco dobrze, nic nie przeszkadzało jej w nabywaniu nowych zdolności w swoim żywiole. Zakochana w roślinach do roku 7 dnia 9660 stanęła na najwyższym szczeblu kontroli żywiołu. 
Roku 7 dnia 9650 na ich drodze pojawiły się niezwykłe istoty, zwane Pannami Zegara. Miały one za zadanie zgładzić żywiołaki z alei kominów(miejsce zamieszkania naszych bohaterek). 
Nieudaną próbę odbicia przeżyły dość skromnie, bo następnego dnia dokonały na żywiołakach egzekucji ludzkiej. Odebrały im człowieczeństwo. Wtedy także dziewczyny odkryły prawdę o dwóch niebach, o całym planie stwórcy, o sposobie odbierania dusz.
Panny Zegara z Eteru odebrały im wszystkim dusze człowiecze. Zniknęły one z tego świata. Rodziny nastolatek zostały bez córek, wszystkie zostały wymazane z ich pamięci, całkowicie i bezpowrotnie. Neco, nie mając nic do stracenia wyzwała do walki Eterski oddział, który miał za zadanie pozbycia się dziewczyn. Najsilniejszą pozycję wtedy miały od największej: Panty, Neco, Mona i na samym końcu Raby. 
W końcu doszło do starcia. Panty walczyła dzielnie, pod koniec swoich ostatnich sił złączyła się z drzewem, aby reszta dziewczyn przeżyła. W tym samym czasie na polu walki znalazł się Zakon Czarnych Szermierzy, który ramię w ramię walczył razem z żywiołakami przeciwko oddziałom eterskim. Jeden z nich, Scott Benetty, własną piersią obronił najsłabszą, Raby Glasser tym samym zraniając się w pierś. Kolejny atak jednego z przeciwników byłby śmiertelny, gdyby nie szybka interwencja Panty. Ona, jak i również jej drzewo zostało doszczętnie spalone, a jej dusza schowana do fiolki. Raby wciąż zasłonięta przez ledwo żyjącego Scotta, nie mogąc się ruszyć, trwała, próbując osłaniać siebie i ciało kompana. Będąc zbyt słabą nie mogła zrobić nic, aby ochronić resztę dziewczyn. Neco i Mona zostały zwabione do średniego rozmiaru garażu, gdzie rzuciła się na nie połowa wojsk eterskich. Mona, będąc ślepą miała mniejsze szanse, na przeżycie. Gdy zginęła, jej kompanka, Neco straciła wszelką nadzieję. Wydzierając się na wszystkie strony wysadziła pole walki paląc wszystko, co było na drodze. Oddziały Eterskie oraz Oddziały Zakonu.
Raby trzymając ochronne pole nad ciałem swoim i kompana trwała tak przez większość czasu, jednak ostatni podmuch spowodował, że wypadła ona z pola i wylądowała kilkanaście metrów dalej z przebitą piersią. Scott przeżył, gdyż pole ochronne ciągle utrzymywało się nad nim.
W garażu odbyła się ceremonia zniszczenia doszczętnego dusz żywiołaków. Zginęła Neco, Panty i Mona... oraz Raby?

Tak skończyła się pierwsza Seria Cloud'a. CLOUD I




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy